- Witam, może redakcja zajęła by się tematem budowy chodnika i ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Cieszyńskiej a w zasadzie jego brakiem... Budowa rozkopana od ubiegłego roku, od kilku miesięcy nic się nie dzieje - napisał do naszej redakcji pan Eugeniusz.

- Mieszkam na Kolonii Jasnej. Dramat. Temat wygląda tak, że nie ma ani chodnika, ani robotnika. Uśpieni czy co? Nad zaporę Łąka niedługo dzieciaki zaczną dojeżdżać na rowerach, wakacje tuż tuż, ścieżki ni ma, ludzi (robotników) też - pisze inny czytelnik.

Przypomnijmy: ścieżki to inwestycja związana z budową Centrum Przesiadkowego w Pszczynie, które zostało otwarte jesienią 2019 roku. Sieć ścieżek będzie rozchodzić się promieniście w stronę sołectw. Całość to wspólny projekt Gminy Pszczyna i Powiatu Pszczyńskiego - za ciągi pieszo-rowerowe odpowiada gmina. Koszt budowy całej infrastruktury wyniesie ponad 25 mln złotych, z czego 21 mln pozyskano w formie dofinansowania ze środków zewnętrznych.

Wiosną 2021 roku, rozpoczęła się budowa trzech odcinków ciągu. W maju ruszyły roboty na fragmencie DW 933 od Ćwiklic aż do Rudawek (rejon granicy z gminą Miedźna). W czerwcu rozpoczęła się natomiast budowa odcinka, który połączy Pszczynę z sołectwami Łąka i Wisła Wielka.

Są to następujące odcinki:

• Odcinek N-B - wzdłuż DW 933 po stronie południowej - od Ćwiklic do skrzyżowania DW 933 z ul. Rudawki w Rudołtowicach,
• Odcinek F1-F2 - od ronda Miast Partnerskich (ul. Cieszyńska) w Pszczynie wzdłuż DW 939 do ul. Fitelberga w Łące. ok. 2,700 km,
• Odcinek F2-F3 - od ul. Fitelberga w Łące wzdłuż DW 939 do ul. Brzozowej w Wiśle Wielkiej. ok. 6,569 km.

Roboty trwają do tej pory.

Wykonawcą jest firma Usługi Transportowo Drogowo Mostowe Jan Opitek, z siedzibą w Chełmie Śląskim.

Podwykonawcy:

• Korbruk Joanna Dudziak, z siedzibą w Kętach,
• Zieltrans Zieleźnik Tadeusz, z siedzibą w Łące.

Jak zauważają mieszkańcy, prace praktycznie nie postępują od kilku miesięcy. Wszyscy oczekiwali, że wiosną roboty ruszą z kopyta. Zwłaszcza, że warunki pogodowe są dobre, rzadko występują opady deszczu.

Emocje pszczyniaków nie są na wyrost. Oba odcinki dróg wojewódzkich są bardzo ruchliwe. Stanowią m.in. trasę tranzytową dla pojazdów ciężarowych. Budowa spowodowała znaczne utrudnienia. Jezdnia jest zawężona. Wprowadzono ograniczenie prędkości, ale nie przez wszystkich kierowców jest ono przestrzegane. Na niektórych odcinkach, tak jak to ma miejsce na łuku drogi w Łące (rejon szkoły podstawowej i boiska) jest wyjątkowo niebezpiecznie dla pieszych i rowerzystów. Można zaobserwować, że ciągiem będącym w budowie, poruszają się dzieci idące z i do szkoły.

Czy budowa ścieżek nie mogła być realizowana etapami? Czy konieczne było rozpoczęcie prac niemal w tym samym czasie na dwóch długich odcinkach dróg wojewódzkich, przebiegających przez gminę? Co wpływa na tempo robót? Dlaczego od wielu miesięcy prace nie posuwają się do przodu? Realizacja obu odcinków ma zakończyć się jesienią 2022 roku. Czy przy obecnych postępach jest to możliwe? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Pszczynie.

Urząd wyjaśnia: brakuje pracowników i materiałów budowlanych

Rzecznik Urzędu Miejskiego w Pszczynie, Oskar Piecuch tłumaczy, że budowa tras rowerowych w gminie Pszczyna jest realizowana etapami.

- Dzielenie wymienionych odcinków na jeszcze mniejsze, z dużym prawdopodobieństwem doprowadziłoby do wydłużenia prac i jeszcze większego przesunięcia terminu zakończenia robót budowlanych - wskazuje.

Jak wyjaśnia, zgodnie z obowiązującą umową, prace budowlane mają zakończyć się w listopadzie tego roku. Niestety na ten moment wykonawca ma opóźnienia.

- Z przekazanych nam informacji wynika, że wpływ na to mają przede wszystkim: mniejsza niż zakładano liczba pracowników firmy, w tym pracowników z Ukrainy, która realizuje inwestycję i braki materiałowe na rynku budowlanym w ostatnim okresie. Opóźnienia wynikają głównie z trwającej dwa lata epidemii COVID-19. W jej następstwie wydłużeniu uległy terminy urzędowe wydawania uzgodnień i decyzji administracyjnych oraz następowały przerwy w robotach budowlanych z powodu izolacji i kwarantanny nakładanych na pracowników wykonawcy przez sanepid - mówi Oskar Piecuch.

- Urząd Miejski raz w tygodniu organizuje rady budowy, na których na bieżąco omawiany jest postęp prac i rozwiązywane są pojawiające się problemy techniczne. Biorą w nich udział: wykonawca, kierownik budowy i oraz inspektorzy nadzoru - wyjaśnia.

- Jako inwestor, ale także jako mieszkańcy zdajemy sobie sprawę, że inwestycja jest dla nas wszystkich uciążliwa. Przepraszamy za niedogodności, ale jesteśmy przekonani, że po zakończeniu prac drogi rowerowe będą służyły wielu osobom, stając się bezpiecznymi i komfortowymi arteriami. Jeszcze w większym stopniu będą z nich korzystać osoby dorosłe jadące w kierunku miejsc pracy, jak również dzieci i młodzież - w kierunku szkół. Ułatwią dotarcie do instytucji, punktów handlowych czy miejsc, gdzie można spędzić czas wolny. W efekcie spopularyzują turystykę rowerową i przyczynią się do zmniejszenia liczby samochodów w mieście - mówi O. Piecuch.

- Aktualna organizacja ruchu została wykonana zgodnie z wytycznymi Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach i została zatwierdzona przez marszałka województwa śląskiego - wyjaśnia.

Rzecznik przypomina też, że wcześniej prace zakończyły się na odcinkach:

• Odcinek N1 - N2 - w Pszczynie wzdłuż DW 933 po stronie południowej - od ul. Konopnickiej do drogi gruntowej. ok. 0,170 km,
• Odcinek I-J - w Pszczynie od ul. Sokoła (centrum przesiadkowego) przez park, ul. Katowicką, K. Miarki, Łowiecką, Myśliwską do przystanku kolejowego w Piasku. ok. 4,750 km,
• Odcinek G-H1 - w Pszczynie od ul. Sokoła (centrum przesiadkowego) ul. Kościuszki, Bogedaina, chodnik przy policji do ul. Bielskiej, śladami chodnika do ul. Dobrawy, wzdłuż ul. Marii Skłodowskiej Curie do skrzyżowania z ul. Grzebłowiec, ok. 2,200 km,
• Odcinek G1-F1 w Pszczynie od ronda na ul. Bogedaina, ul. Korfantego do ronda Miast Partnerskich (ul. Cieszyńska) ok. 0,310 km.

- Powyższe cztery odcinki został odebrane, przekazane do użytkowania i służą mieszkańcom. Jak można zaobserwować, są bardzo popularne wśród rowerzystów, w tym rodzin i wielu dzieci - wskazuje O. Piecuch.